W dniu 8 czerwca uczniowie klas IV-VIII wybrali się na wycieczkę szkolną do Kazimierza Dolnego. Opiekę nad uczniami sprawowało grono pedagogiczne w składzie: pani M.Zacharz, pani K.Nowak, pani B.Zdybiowska, pani M.Piwowarska oraz pani M.Sławeta.
Wyjazd rozpoczął się dość wcześnie, bo o godzinie 7.00. Uczniowie nieco jeszcze zaspani, ale pełni entuzjazmu stawili się punktualnie na miejsce zbiórki.
Kazimierz przywitał nas, ku naszemu zaskoczeniu, piękną słoneczną pogodą. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od dość stromego wejścia na Wzgórze Zamkowe, gdzie zobaczyliśmy ruiny zamku wzniesionego przez Kazimierza Wielkiego oraz znajdującą się nieopodal basztę obronną z XIII wieku. Ze szczytu baszty rozciąga się cudny widok na Kazimierz i dolinę Wisły. Duże wrażenie wywarła na nas także Góra Trzech Krzyży. Jej zbocza opadają stromo w stronę kazimierzowskiego rynku tworząc bardzo ciekawą perspektywę.
Ze wzgórza zeszliśmy prosto do malowniczego rynku, gdzie podziwialiśmy urokliwe kamieniczki oraz symbol Kazimierza – drewnianą studnię. Tu mieliśmy czas na zakup pamiątek i kazimierskich kogutków oraz na spróbowanie przepysznych lodów.
Kolejną atrakcją był rejs statkiem po Wiśle, podczas którego podziwialiśmy panoramę Kazimierza Dolnego. Przez znaczną część rejsu towarzyszyły nam mewy śmieszki, które całymi gromadami podfruwały niemalże na wyciągnięcie ręki, domagając się w ten sposób drobnych smakołyków. To przypomniało nam, że na nas także czeka obiad…. Chwila wytchnienia i posiłek pozwoliły na regenerację, nieco nadwątlonych, sił.
Ostatnim etapem wycieczki był objazd miasta meleksami. Na końcu trasy mogliśmy podziwiać jeden z najsłynniejszych wąwozów zwany Korzeniowym Dołem. Swoją nazwę zawdzięcza widocznym korzeniom rosnących w nim drzew, które tworzą malowniczą, niemal bajkową scenerię.
Po tak emocjonującym, pełnym wrażeń dniu przyszedł czas na powrót do domów. W autokarze humory wszystkim dopisywały, tym bardziej, że po drodze zatrzymaliśmy się na małe co nieco w McDonald’s.
Wycieczka była bardzo udana, a wspomnienia z niej na długo pozostaną w naszej pamięci.
M.Piwowarska